24 godziny na dobę – grudzień dzień 3
Powinniśmy bacznie siebie obserwować i zważać na to, o czym i w jaki sposób myślimy.
Studiowanie i codzienne stosowanie Programu przygotowuje nas do radzenie sobie z niebezpieczeństwem.
Uczymy się rozpoznawać „objawy nawrotu” i natychmiast dawać im odpór.
„Wpadka” zaczyna się, jeszcze zanim faktycznie sięgniemy po pierwszy kieliszek
- w chwili, w której zapominamy, kim jesteśmy; gdy pozwoliwszy sobie na nieodpowiedni sposób myślenia o alkoholu, zaczynamy tracić kontakt z rzeczywistością.
Praca nad Programem AA to w dużej mierze trening samowiedzy, czujności i prawidłowego myślenia.
Pytanie: Czy uważam swój umysł za właściwie przygotowany ?
Medytacja
Nie zaprzątaj sobie głowy zagadkami, których nie jesteś w stanie rozwikłać.
Być może niektóre rozwiązania i odpowiedzi dane ci będzie poznać dopiero po śmierci.
Nie zadręczaj się tajemnicą niesprawiedliwości i okrucieństwa losu – nie próbuj dociekać przyczyn takich tragedii, jak kalectwo, upośledzenie czy utrata kogoś bliskiego.
„Wiele mam wam jeszcze do powiedzenia, lecz teraz nie zdołalibyście udźwignąć tej wiedzy”.
Ku coraz głębszemu zrozumieniu wędrujemy krok po kroku, dzień po dniu, etap za etapem.
Modlitwa
Modlę się, abym ufał, że pojmę kiedyś to, czego na razie nie rozumiem.
Modlę się, abym wierzył, że kiedyś dane mi będzie dotknąć i ujrzeć na własne oczy.
1.,, A codzienny obrachunek moralny nie jest „treningiem samowiedzy”?” Co dzienny obrachunek moralny jest obrachunkiem moralnym. Nie jest ,,treningiem samowiedzy”
2. ,,Czym jest nieustanne uznawanie bezsilności wobec alkoholu, czy niekierowania własnym życiem, jak nie objawem ” czujności” wobec choroby i własnych wad?
Krok I mówi ,,przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu” nie przyznajemy codziennie i codziennie będziemy przyznawać się do bezsilności podobnie z ,,przestaliśmy kierować własnym życiem” nie ma słowa że codziennie będziemy przyznawać że nie kierujemy swoim życiem. To co piszesz to nie jest Program AA.
3. ,,24 godziny na dobę” nie jest literaturą zaaprobowaną przez Wspólnotę AA i nigdy nie było akceptowane przez GSO.
Moder dobrze by było gdybyśmy trzymali się faktów, a nie wymyślali jakichś nowych wymyślonych historii nie mających wiele wspólnego z rzeczywistością. Tę stronę czytają też alkoholicy na początku drogi. Dobrze by było byśmy nie wprowadzali ich w błąd.
Szpinak
PolubieniePolubienie
Cześć , masz rację, „24 h na dobę” nie jest pozycją AA, choć było nią, zanim przyjęto „Codzienne refleksje”. Nigdzie nie jest napisane że należy do literatury AA. Posłużyłem się cytatem, co czynię wielokrotnie w swoich wpisach. ” 24 h…” została napisana przez alkoholików dla alkoholików więc jest czyimś doświadczeniem w zdrowieniu. To, że zacytowany fragment nie zawiera sloganów znanych z mitingów nie oznacza, że nie ma uzasadnienia w programie 12 Kroków. Czym jest nieustanne uznawanie bezsilności wobec alkoholu, czy niekierowania własnym życiem, jak nie objawem ” czujności” wobec choroby i własnych wad? A codzienny obrachunek moralny nie jest „treningiem samowiedzy”? Wiedza owszem, nie wystarcza do zachowania trzeźwości, ale działanie na podstawie tej wiedzy już tak.
Pogody ducha
PolubieniePolubienie
,,24 godziny na dobę” nie jest literaturą zaaprobowaną przez Wspólnotę AA. Podobnie jak ,,Kubuś Puchatek” czy ,,Alicja w krainie czarów”.
,,Praca nad Programem AA to w dużej mierze trening samowiedzy, czujności i prawidłowego myślenia”. Z WK która jest zaakceptowana przez AA z historii Jima ,,Miał dużo wiedzy o sobie jako o alkoholiku. Jednak wszystkie powody, by nie pić, łatwo odepchnął na bok na korzyść głupiego pomysłu, że mógłby wypić whisky, gdyby tylko zmieszał ją z mlekiem” W Programie nie ma słowa o treningiem samowiedzy czujności i prawidłowym myśleniu To nie jest Program AA tylko jakieś przeciwieństwo. Na czym polega ,,trening samowiedzy’??
PolubieniePolubienie