Krok 3 – Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga, jakkolwiek Go rozumiemy.
W tym Kroku po raz pierwszy pojawia się Bóg, jako ten, któremu możemy zaufać. Mało tego, któremu postanowiliśmy powierzyć swoje życie i swoją wolę. Bóg w tym Kroku jest określony poprzez stwierdzenie „jakkolwiek Go rozumiemy”. Czyli jak ja Go rozumiem, a raczej jak Go sobie wyobrażam. A to znaczy, że to jest mój Bóg, nie religijny, nie innych, a mój – w sensie duchowym.
Gdy powierzam swoją wolę mojemu Bogu(mojej Sile Wyższej), to znaczy że jednocześnie tracę wolną wolę i ubezwłasnowolniam się? Uważam, że w żadnym razie tak nie jest, bo nikt – łącznie z Bogiem – nie odebrał mi wolnej woli. Nadal ją mam i mogę, a nawet muszę decydować, czy słucham Boga, czy siebie. Mam wybór, bo to moje życie.
Powierzając się mojemu Bogu, ufam Mu, wierzę w Niego i w to, że chce mi pomóc przejść przez życie, tak aby nie było zmarnowane. Przeszłego czasu nie cofnę, ale odkąd powierzyłem się Bogu, mogę naprawiać siebie. Po to tu żyję, aby się zmieniać na lepszego człowieka, aby z każdą chwilą zbliżać się do mojego Boga. I tak to będzie trwało to moje polepszanie, aż osiągnę boski stopień rozwoju duchowego. Nie nastąpi to w ciągu obecnego żywota, ale wielu, wielu wcieleń, ale nie znaczy to, że mogę marnotrawić czas i usiłować kierować swoim życiem. Jak się kończy kierowaniem się swoimi zasadami przekonałem się boleśnie na swojej skórze.
Dlatego codziennie proszę moją Siłę Wyższą o kierowanie moim życiem, czyli powierzam swoją wolę Bogu. Wierzę w to, że mój Bóg postawi na mojej drodze tylko takie doświadczenia, które będę w stanie zrozumieć i jednocześnie takie, które mają mnie nauczyć zachowań potrzebnych do dalszego rozwoju, do dalszego zmieniania siebie na lepszego człowieka.
Uważam, że uwierzenie w Boga, uznanie go za swojego i powierzenie Mu swojego życia jest jedyną nadzieją dla mnie, na rozwój duchowy, który jest podstawowym celem każdego człowieka.
Bardzo ważne jest więc, aby codziennie rozmawiać ze swoim Bogiem, prosić Go codziennie o kierowanie życiem i być wdzięcznym za Jego opiekę.
Ja sobie Boga nie wymyśliłem tylko odnalazłem. On cały czas był, tylko ja Go nie dostrzegałem . Wybacz, ale to jest wielka różnica. Twórcy Programu 12 Kroków nie mówią, że Boga trzeba sobie wymyślić, tylko Go odnaleźć i nazwać jakkolwiek. Boga nie trzeba przypisać do żadnej religii, jednak mój Bóg/ Siła Wyższa związana jest także z religią, w której próbuję doskonalić swój kontakt z Bogiem. Ale czym innym są sposoby doskonalenia kontaktu z Siłą Wyższą, te mogą być różne i nie dotyczyć religii, a czym innym Boga wymyślać.
PolubieniePolubienie