6 uwag do wpisu “Jak rozumiecie Krok 1 ?

  1. remix

    W kroku 1 przyznaję, że jestem bez siły w stosunku do alkoholu (jeśli wypiję) oraz że moje życie stało się niesterowalne nie do pokierowania tj. np. nie jestem w stanie kierować swoimi myślami. Druga część kroku 1 mówi o moim życiu wewnętrznym, niekierowaniu emocjami. Krok 1 musze zrobić na 100%. Ja w 100 procentach jestem przekonany, że jestem alkoholikiem i, że już nigdy nie będę mógł pić alkoholu rekreacyjnie (a niby kiedy piłem go rekreacyjnie? zawsze chciałem się nawalić…) 1 krok to przyznanie się do porażki ale rozwiązanie jest w kolejnych krokach.

    Polubienie

  2. Krzychu Wrocław.:)

    Dla mnie przyznanie się do bezsilności i zaakceptowanie jej to to początek burzenia dominacji mojego ego i zobaczenie się w odpowiednim świetle, a przyznanie się do bezsilności wobec alkoholu i do niekierowania własnym życiem to pierwszy krok do pokory , która jest mi potrzebna do dalszej pracy nad sobą.

    Polubienie

  3. Majkel

    Dla mnie krok pierwszy to przyznanie się do faktu, że w ciągu całego mojego życia nie udało mi się tak naprawdę ani razu dotrzymać danego sobie słowa dotyczącego picia alkoholu. Zawsze łamałem swoje postanowienia. Zawsze. Dla mnie krok pierwszy to też wiedza o tym, że to pierwszy kieliszek jest największym problemem. Krok pierwszy dla mnie to przyznanie się do tego, że to przez alkohol miałem wszystkie swoje problemy i nie mogłem nigdy zrobić tego co chciałem (więc nie kierowałem swoim życiem). Trudno w krótkim komentarzu opisać całe swoje rozumienie kroku I. Pozdrawiam.

    Polubienie

  4. Bogdan z Opola

    Powiedzieć, jak rozumiem Pierwszy Krok w kilku zdaniach, to trudne zadanie.
    Czym jest przyznanie się, że to alkohol rządzi mną, a nie ja nim może zrozumieć
    tylko alkoholik. Fakt przyznania się, to klęska dotychczasowej filozofii życia,
    to zburzenie dotychczasowego porządku. Wygląda to tak, że stoję na dnie
    przyznaję się do bezsilności wobec alkoholu, stwierdzam, że to alkohol kieruje
    moim życiem, a ja zostaję odarty z wszelkich moich dotychczasowych filozofii
    życiowych i…zaczynam wszystko od początku, aby odbić się od dna i wypłynąć
    na powierzchnię. To dopiero początek…

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.