Tradycja 2 AA

TRADYCJA 2

Jedynym i najwyższym autorytetem w naszej Wspólnocie jest miłujący Bóg, jakkolwiek może się wyrażać w sumieniu każdej grupy. Nasi przewodnicy są tylko zaufanymi sługami, oni nami nie rządzą.

Wersja pierwotna(długa): Jedynym i najwyższym autorytetem w naszej wspólnocie jest miłujący Bóg, jakkolwiek może się On wyrażać w sumieniu każdej grupy.

Moje rozważania na temat Tradycji drugiej zacznę od stwierdzenia, że została ona niedokładnie przetłumaczona na język polski i dlatego dochodzi do nieporozumień na temat autorytetu. W oryginale, interesujący nas fragment brzmi: „…For our group purpose there is but one ultimate authority – loving God…”, co można przetłumaczyć: „We Wspólnocie jest tylko jeden najwyższy autorytet – kochający Bóg…”

Jak widać w oryginale nie ma słowa: „jedynym”, a jest „jeden”, czyli jest tylko jeden najwyższy autorytet, ale nie jest on jedynym autorytetem w ogóle. I to właśnie jego głosem powinniśmy się kierować w swoich poczynaniach w każdym obszarze naszej bytności( we Wspólnocie AA, w rodzinie, w pracy) Zachodzi pytanie: jak Bóg (Siła Wyższa, jakkolwiek jest rozumiana) kieruje naszymi poczynaniami ? We Wspólnocie głosem Boga są wyniki głosowań( na każdym poziomie), w rodzinie – wypracowana wspólna decyzja w sprawach istotnych dla rodziny, a w pracy Bóg przemawia poprzez głosowania.

Na poziomie grupy wola Boga wyraża się podczas głosowania sumienia grupy, czyli osób, które identyfikują się z grupą i czują się za nią odpowiedzialne, jak również są gotowe ponieść odpowiedzialność za skutki podjętych decyzji. Głosowanie przeprowadza się zwykle podczas inwentury grupy i podczas mityngów roboczych, choć w sprawach pilnych głosować można podczas części organizacyjnej mityngu. Głosowanie powinno być poprzedzone dyskusją, która ma na celu uzyskanie wyniku głosowania zbliżonego jak najbardziej do jedności(Tradycja 1).

Należy podkreślić, że tylko poprzez głosowania sumienia grupy podejmowane są decyzje mające istotne znaczenie dla działalności grupy. Wybrane zaufane osoby do pełnienia służb realizują postanowienia sumienia grupy(a więc wolę Boga). Osoby te(służebni) nie są przywódcami czy rządzącymi.

Tradycja druga w rodzinie to brak „pana i władcy”, a wspólne wypracowywanie decyzji istotnych dla rodziny. Powinien być wysłuchany głos każdego członka rodziny i dopiero wspólnie podjęta decyzja w wyniku wzięcia pod uwagę wszystkich okoliczności. I przez wspólne podejmowanie decyzji wyraża się wola Boga.

Omawiana Tradycja doskonale uczy pokory i tolerancji, oraz chroni innych przede mną, przed moimi wadami w postaci egoizmu i egocentryzmu. Dlatego też jest pomocna każdemu, kto ją stosuje na co dzień. Tradycja 2 pokazuje, że nie zawsze mam rację, że powinienem wysłuchać też zdania innych i uznać, że mogą mieć rację, a więc uznać bez obrażania się, podjętą wspólnie decyzję. Jeżeli Tradycja 2 jest stosowana, to doskonale chroni jedność Wspólnoty (rodziny, zakładu pracy), bo wspólne dobro jest na pierwszym miejscu (Tradycja 1).

Jak wspomniałem na wstępie – Bóg jest najwyższym autorytetem, ale mogę też mieć inne autorytety. Autorytetem w sprawach Wspólnoty jest dla mnie mój Sponsor, autorytetem w sprawach rodziny jest moja Żona, a kiedyś gdy byłem dzieckiem, byli Rodzice. Autorytetem może być ktoś, kto w interesującej mnie dziedzinie życia posiada wiedzę i doświadczenie.

Muszę też podzielić się swoim spostrzeżeniem co do Tradycji Drugiej. Otóż wyraźnie powierza ona kierowanie Wspólnotą, Rodziną – Bogu, jakkolwiek Go rozumiemy. A to oznacza, że można doskonale funkcjonować nie potrzebując żadnych pośredników pomiędzy Bogiem a mną. Tak nie funkcjonuje żadna religia, która by utrzymać swoich wyznawców w ryzach potrzebuje całego aparatu pośredników pomiędzy swoim Bogiem, a wyznawcami. Jest to potężna mądrość tej Tradycji.

Z tej Tradycji wynika też, że aby „dać szansę kierowania Bogu, jakkolwiek się Go rozumie” to należy regularnie zwoływać sumienie grupy, spotkania intergrupy, Rady Regionu, czy konferencje służb regionalnych, czy krajowych. Poprzez wyniki głosowań Wspólnotą AA kieruje Siłą Wyższa,

                                                                       Bogdan z Opola

Dodaj komentarz